Dlaczego niedoświadczony inwestor zwykle traci ?
Niestety ciężko się kierować wiedzą czy doświadczeniem bo tego niedoświadczony inwestor nie ma. Kierujemy się emocjami i odczuciami które nam podpowiadają dokładnie odwrotnie niż powinniśmy zrobić.
Po pierwsze każdy ma jakiś próg straty, to znaczy każdy wyznacza sobie ile może stracić na giełdzie zanim wycofa swoje środki z danej inwestycji.
Jak wartość produktu w który inwestujemy rośnie to nie wypłacamy bo przecież rośnie, skoro wczoraj urosło to dlaczego dzisiaj ma nie urosnąć ?.
Skoro dzisiaj spadło ale przez ostatni dzień rosło to jutro na pewno tez urośnie.
Jak wartość produktu w który inwestujemy spada to czekamy, nie wycofamy się przecież za chwilę zacznie rosnąć. Spadki mają to do siebie że są szybsze niż wzrosty i w efekcie tego zwykle próg straty zostaje przekroczony.
Niestety takie myślenie doprowadza nas do strat, moim zdaniem trzeba ustalić sobie próg satysfakcjonującego zysku, jak wielu inwestorów to zrobiło i po 15% wzrostach od stycznia do kwietnia zaczęli zamykać swoje inwestycje i realizować zyski.
Jest cała masa metod analitycznych które powiedzą kiedy wejść w giełdę a kiedy z niej uciekać, jednak, trzeba na poważnie się tym zajmować, co dziennie robić wyliczenia czy to ręcznie czy może wykupić jakieś dostępy do narzędzi analizujących za nas.
Ja inwestowałem w fundusze, więcej o moich inwestycjach tutaj.
Zyskałem kiedy wrzuciłem kwotę na UniKorona Pieniężny (PLN), ale wzrosty są na poziomie lokaty bankowej. Straciłem kiedy inwestowałem w fundusze akcji, właśnie dlatego że decydowały emocje. :)
Życzę powodzenia w zdobywaniu własnego doświadczenia na giełdzie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz